środa, 22 sierpnia 2012

Rozdział 3 ~

Nie mogąc uwierzyć we własne nieszczęście siedziałam na krześle jak sparaliżowana zastanawiając się czemu właśnie mnie to spotyka? Nawet się nie zorientowałam, że w sali już dawno zapaliły się światła, a zebrani zaczęli rozchodzić się do swoich domów.
-Ej! Katty! Żyjesz? - Molly ni to szeptała, ni to darła się. Pewne jest tylko to, że machała mi ręką przed nosem.
-Nie, umarłam. - Odpowiedziałam ironicznie tym samym powracając do świata.
Moja przyjaciółka mruknęła tylko coś tam pod nosem i ruszyłyśmy w stronę wyjścia. Gdy byłyśmy już prawie przy drzwiach Molly nagle zatrzymała się, a jej oczy wpatrzone gdzieś w dal, rozbłysły. Powędrowałam za jej wzrokiem.
-Błagam, nie! Znowu? - Zrezygnowana westchnęłam widząc wysokiego blondyna. Owszem był przystojny, ale zupełnie nie w moim typie. Za to moja prawie siostra była widocznie nim zachwycona.
-Szszsz... - Uciszyła mnie przykładając palec do ust. Nie lubiłam gdy to robiła, dlatego zdenerwowana od razu strzepnęłam jej rękę. - To mój ideał! - Dodała po chwili aż rumieniąc się ze szczęścia.
Tylko nie to. Molly znowu zakochana. Ostatnim razem uznała, że jej bratnią duszą jest chłopak którego zobaczyła w supermarkecie. Dziewczyna po prostu co sekundę się w kimś zakochiwała. Już nawet przestałam liczyć kolesiów których podrywała, bo twierdziła, że są sobie przeznaczeni. Potem rzucała ich mówiąc, że się pomyliła i to nie była jej druga połówka.
-Dobra, leć do niego. - Powiedziałam widząc, że moja przyjaciółka nie może już ustać w miejscu.
-Dzięki! - Rzuciła, wyściskała mnie i pobiegła na łowy.
Patrzyłam jak Molly ze szybkiego sprintu przechodzi w uwodzicielski chód kiedy znalazła się w polu widzenia blondyna. Uśmiechnęłam się na ten widok. Pewnie gdyby na miejscu mojej przyjaciółki była jakaś inna dziewczyna, oglądałabym tą scenkę z obrzydzeniem. Jednak mi te jej całe zauroczenia wydawały się już komiczne. Ona naprawdę szczerze wierzyła w to, że znajdzie prawdziwą miłość. Ja nie byłam taka naiwna. Ludzie kochają tylko swoje uczucie, a nie konkretną osobę. Gdyby tak nie było, mój tata nie zostawiłby mamy. Nie miałam zamiaru się dołować, dlatego szybko odsunęłam od siebie smętne myśli. Ponownie w mojej głowie pojawił się obraz Dylana. Denerwującego dupka z którym będę musiała się widywać dzień w dzień przez najbliższe 3 lata. Jakby tego było mało okazał się on synem sponsora tej szkoły, więc mogę już tylko sobie wyobrażać jakie przywileje są z tym związane. Zignorowałam fakt, że będę musiała użerać się z nim przez całe liceum przekonując siebie, że może uda mi się nie wpaść na niego ani razu.
-Auuu! - Poczułam, że upadam na kogoś.
Spojrzałam na osobę nad którą leżałam. O wilku mowa! Wylądowałam na tym aroganckim dupku. Chyba niepotrzebnie zapeszyłam...
-Mm .. Chcesz mi wynagrodzić fakt, że przez ciebie nie przespałem się z tamtą panienką? - Wyszeptał udowadniając tym, że dokładnie mnie pamiętał.
Podparł się łokciami sprawiając, że znaleźliśmy się w niebezpiecznej odległości. Jego usta były około 5 cm od moich. Zdając sobie sprawę z sytuacji, chciałam się podnieść. Niestety Dylan uniemożliwił mi to. Szybko przewrócił mnie na plecy i przygwoździł moje nadgarstki do ziemi, Teraz to on górował nade mną, Niezadowolona ze swojego położenia próbowałam się uwolnić kopiąc nogami w próżnię.
-Puść mnie ty idioto! - Krzyknęłam. Nie zareagował. - Spieprzaj ty niewyżyty perwersie! - Dodałam.
-Słuchaj, maleńka ... - Zaczął wyraźnie zdenerwowany. Umocnił uścisk, Okey, moje nadgarstki zaczynały już boleć. - Nie jesteś tą która będzie decydować kiedy mam zejść. Zostawię cie gdy uznam, że odpłaciłaś mi za spłoszenie tamtej laski... - Warknął,a jego przymrużone oczy zalśniły drapieżnym blaskiem
No to miałam przechlapane. Co za bagno... Jakiś zboczony chłopak leży na mnie twierdząc, że muszę mu odpłacić. W co wpakowała mnie moja niezdarność i bujanie w obłokach? Trzeba było po prostu iść przed siebie skupiając całą swoją uwagę na tym co się dzieję przede mną, a nie w mojej głowie.
-Zjeżdżaj! Nie będę ci niczego wynagradzać! - Odwarknęłam. - Pewnie tamta dziewczyna i tak prędzej czy później sama by od ciebie uciekła. Jaki normalny człowiek robi TO w toalecie? - Dodałam.
Chłopak zamiast się zdenerwować, po prostu się uśmiechnął kpiąco. Robiło się dziwnie...
- Toaleta to nawet przyzwoite miejsce..Gdybym chciał mógłbym cie wybzykać tu i teraz. - Odpowiedział lekceważąco.
Nieźle mnie wkurzył. Dopiero teraz doszedł do mnie fakt, że jesteśmy w szkole! A koło nas zaczyna się zbierać grupka gapiów! Zdenerwowana całą sytuacją skorzystałam z rad Molly. Mówiła, że kiedy jakiś facet się do mnie przyczepi, powinnam po prostu kopnąć go kolanem w kroczę. Jedynie na to pozwalało mi ograniczone pole ataku, dlatego zrobiłam jak radziła moja ukochana przyjaciółka.
Ty suko! - Krzyknął Dylan momentalnie zjeżdżając ze mnie.
Skorzystałam z chwili wolności i pobiegłam do domu zostawiając chłopaka samego. Nawet zapomniałam o tym żeby wsiąść w autobus. Poszłam na pieszo. Po godzinie dotarłam na miejsce. Akurat była 15:00. Czas leciał nieubłaganie. Zanim się zorientowałam nastąpił wieczór...
_________________________________________________________________________

Proszę bardzo. :) Jednak skończyłam wcześniej niż myślałam ^^ Liczę na miłe komentarze. :D

9 komentarzy:

  1. Bardzo fajne opowiadania piszesz nie mogę się doczekać 4 rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super<3. Zapraszam do mnie onedirectionsocool.blogspot.com
    Witkaa

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski rozdział i cudowne opowiadanie, bardzo mi się podoba <3333
    Będę tu częściej wpadać ;)
    Czekam na NN i zapraszam także do mnie :

    gotta-be-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny blog i czekam nn ;)
    Zapraszam do mnie:http://lollaughingoutloudlol.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział, zakochałam się w Twoim opowiadaniu, nie są skomplikowane i lekko się je czyta. Czekam na next...

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebisty blog < 3
    zapraszam wszystkich do mnie ;)
    http://www.youaremywonderwallxx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. czekam na następny rozdział;) i nie usuwaj bloga.!

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na następny rozdział *________*

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny blog i rozdział także. Proszę pisz jak najszybciej , nie mogę się doczekać 4 rozdziału i myślę , że nie tylko ja ...

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz sprawia, że mój zapał do pisania kolejnego rozdziału zwiększa się kilkakrotnie. ♥